top of page

Nasze konie

Daryl
 

Szlachetny wielkopolak, w niektórych kręgach zwany Panem Generałem.

Autorytet wśród koni i ludzi – rządzi oboma stadami ręką (kopytem?) twardą, ale sprawiedliwą. Posiada cechy prawdziwego lidera: charyzmatyczny, odpowiedzialny, wymagający lecz troskliwy, i nigdy się nie myli (w swoim mniemaniu;)). Po placu i pastwisku porusza się dostojnie i z godnością, w terenie demon prędkości i nie toleruje innej pozycji niż prowadzący. Jeźdźcom zapewnia niezapomniane wrażenia dzięki swoim umiejętnościom, profesorskim zapędom i…wyjątkowo wybijającemu kłusowi. Chcesz ujarzmić ćwiczebny? - Daryl służy grzbietem:)

Emis

 

Wiele obliczy w jednym śląskim ciele. Raz niczym pluszak stworzony do pieszczot i przytulania, innym razem strażnik własnego boksu i prywatności. Przed południem koń – cudo, o pięknym ruchu, uważny i skupiony, wykonujący z wielkim zapałem ćwiczenia i sztuczki, a już wieczorem kapryśny i zniesmaczony każdym pomysłem jeźdźca, choćby banalnym stępowaniem wzdłuż ogrodzenia. Zdecydowanie na jeździe z Emisem nie sposób się nudzić. Pastwiskowy zaczepiacz i zabawiacz – z uporem próbuje wciągnąć inne konie do swych zabaw.

Cygan

 

Ciemnogniady, rosły wałach w typie szlachetnym. Choć jego postura budzi szacunek, Cygan jest idolem nie tylko dorosłych, ale i dzieci. Olbrzym o gołębim sercu, wielka oaza spokoju, silny i stabilny – to kilka przykładów tego, jak opisują go jeźdźcy. Jest nie tyle posłuszny, co wręcz opiekuńczy wobec swych podopiecznych i z wyczuciem spełnia ich prośby – zwłaszcza dzieci i osób początkujących. Ale gdy uzna za konieczne, to potrafi przytrzeć nosa zbyt pysznemu jeźdźcowi. W terenie indywidualista, wybiera alternatywne ścieżki i tempo. Uwielbia wodę i ekspresyjnie to okazuje.

Junesta

 

Junesta jest ciemnogniadą klaczą rasy małopolskiej. Serdeczna koleżanka - opiekunka Big Stara.

Kubuś

 

Stowarzyszony w naszej ekipie srokaczy mały kuc o bogatej historii. Przeszedł drogę od konia gospodarskiego po towarzysza dzieci podczas przejażdżek, lonż i maneży. Cierpliwie przeprowadza dzieci przez początki jeździeckiej nauki, z rzadka dodając jeźdźcom emocji nagłym przyspieszeniem. Zdobi go szlachetna główka z szczupaczym profilem, w której kłębią się miliony myśli głównie na tematy…żywieniowe. Łakomczuch z niego nielichy, czego dowodem są jego możliwości gimnastyczne przy sięganiu przez ogrodzenie po bodaj jedno źdźbełko trawy i tempo wślizgiwania się do boksu, w którym tęskni za nim sianko. Druh Hafiego.

W.Brendy

 

Czarna perła naszej stajni – rzadko spotykana mieszanka porywającej urody, zjawiskowego ruchu i gorącego temperamentu. Dumną mamą tej karej ślązaczki jest Wabanka II. Brendy prezentuje się iście wspaniale, zwłaszcza w pełnym gracji ruchu, z wysoką akcją kończyn i równie wysoko ustawioną szyją. Wymagająca wobec jeźdźców; niczym papierek lakmusowy wskaże niepewny dosiad, chyboczące się łydki i wiszące na wodzach ręce, a wtedy…będzie niczym pędziwiatr. Jednak w nagrodę dla wytrwałych i pojętnych staje się mercedesem wśród wierzchowców. Dzielna prowadząca większości terenów. 

Papa

 

Bożyszcze stajni witające wiernych fanów w pierwszym boksie. Jego zasługi? Niezliczona ilość wdzięcznych milusińskich wprowadzona w jeździeckie arkana od pierwszych przejażdżek, poprzez przygody na lonży, aż do samodzielnych maneży. Niby niewiele ponad metr trzydzieści w kłębie, a jednak koń – ideał. I to z 1001 powodów: stoicki spokój i zrównoważenie, wspaniały kontakt z istotami dwunożnymi (dzielnie znosi skutki ogromnej popularności), siła, spryt i inteligencja (tej ostatniej nie sposób nie zauważyć, dość wejrzeć w to mądre lico!), spektakularny ruch we wszystkich trzech chodach, w tym superwygodny galop w stylu ”konik na biegunach”…ach, długo by wymieniać. Nie sposób pominąć też maści, która może i dla niektórych jest skaro-srokata, ale dla większości po prostu…krowia:) Stąd i jeden z pseudonimów Papy – Krowokoń(!), który obok Papcio i Papamobile, na stałe zagościł wśród jego miłośników. A o ich ilości niech świadczy pokaźna galeria laurek na boksie tego łaciatego celebryty.

Nelka

 

Myszata klacz konika polskiego, półsiostra Popisa. Jest definicją znanej fanom koników polskich niezależności i pewności siebie. Tyle, ile kolorów w jej grzywie, tyle też miewa pomysłów na zabawę i zdobycie źdźbełka trawy zza ogrodzenia (mistrzyni czołgania się i poruszania na nadgarstkach). Potrafi dostarczyć jeźdźcom wielu niezapomnianych doznań, bo ujawnia ukryte w niewielkim ciałku wielkie serce.

IMG_2116.JPG

Big Star

 

Kary wałach śląski, piastujący stanowisko najwyższego wierzchowca w stajni. Końska wersja Kubusia Puchatka, czyli dużo kochanego ciałka, mała główka, a w niej wieczne roztargnienie i rozmarzenie. Zadowoli każdego amatora chodów z dłuuugą fazą zawieszenia i solidną masą hamującą. Ale niech nikogo nie zwiedzie ten lekko limfatyczny stosunek do świata - są jeźdźcy, dla których Big Star, pieszczotliwie zwany Bigosem, rozwija skrzydła nawet na parkurze.

Narcyz

 

Piękny i uroczy, popatrzcie w jego oczy…stajenny huculski kwiatuszek. Okrągły jak piłeczka, a mimo to (albo dzięki temu;)) dziarsko kula się do przodu. Gniadosz jest wielbicielem sjest odbywanych w boksie na leżąco, szczotkowania i głaskania, natomiast siodłania już niekoniecznieJ Dziecięcy bohater i zdobywca licznych laurek od wdzięcznych jeźdźców. Jedynie w roli prowadzącego zastęp nie czuje się zbyt pewnie, a i jego pozycja w stadzie jest raczej mocno…”dolno-końcowa”.

Majka

 

Kara piękność w szlachetnym typie a’la ślązaka. Bardzo kobieca, nie tylko dzięki swym krągłościom, ale przede wszystkim z racji dużej wrażliwości i zmiennym nastrojom. Aktywnie pomaga świeżym adeptom jeździectwa stawiać pierwsze kroki na lonży i placu. Chwali i strofuje, kiedy uzna to za słuszne – mogłaby uczyć jazdy konnej samodzielnie. Boks traktuje jako sypialnię i, ku uciesze odwiedzających, często śpi na leżąco. Zdecydowanie nie należy do fanklubu kucyków i przegania cały koński drobiazg ze swej strefy intymności.

Wabanka II

 

Urocza skarogniada ślązaczka, matka W.Brendy. Każdy gram tego słusznych rozmiarów ciałka przepełnia powab księżniczki. Zdobywa serca jeźdźców jednym zalotnym spojrzeniem cudnych oczu, a resztę porywa w trakcie jazdy – wygodnymi i pełnymi gracji chodami. Prawdziwa gwiazda ośrodka: przyciąga spojrzenia niczym magnes, gdy płynie nad cavaletti lub wprowadza całą okolicę w rezonans, gdy porusza się majestatycznym galopem.

Popis

 

Rączy myszaty konik polski, półbrat Nelki. Imię pasuje do niego jak ulał, jest bowiem wyjątkowo popisowym koniem – zgrabna sylwetka i pieg na policzku a’la Marilyn Monroe to jego znaki firmowe. Także z jeźdźcami popisowo współpracuje, zwłaszcza gdy uszanują jego wrażliwy pyszczek. Szczególnie doceniany przez tych, którzy cenią konie mądre, wrażliwe i…prędkie! W stadzie „trzyma się” tylko z dużymi końmi, choć lubiany jest przez całą ekipę.

Wiktoria

 

Trójbarwna, prześliczna klacz huculska. Wyróżnia ją przyciągająca oko srokata maść i wiele krągłości przechodzących tu i ówdzie w fałdki. Zalety te docenił Papa i wielbi ją niepomiernie. Pod siodłem delikatna na pomoce i żwawo wykonująca ćwiczenia. Na placu doskonale zgrana z Wydmą – duże konie nie mają szans ich dogonić. Ze względu na szerokość i kształt brzucha stanowi duże wyzwanie podczas jazdy na oklep - próbowaliście kiedyś utrzymać równowagę na piłce?:)

Perełka

 

Czerwonobułana klacz felińska. Pracuś, jakich mało! Dzięki swojemu zaangażowaniu i energii, zjednuje sobie sympatyków wśród wszystkich grup młodych jeźdźców. Niezawodna kompanka na lonżę, pierwszy samodzielny maneż lub drobne podskoki. Nic więc dziwnego, że jej boks  zdobią liczne laurki-podziękowania. W stadzie pełni rolę czujnego obserwatora z peryferii i chyba jeszcze czeka na prawdziwego przyjaciela.

Klif

 

Jasnomyszaty konik polski, starszy brat Księcia i półbrat Harolda. Już na pierwszy rzut oka wiemy, że mamy do czynienia z istotą eteryczną, romantyczną i wrażliwą. Oczy Klifa ozdabia piękny, naturalny makijaż, a całości dopełnia długa grzywa i mały garbik na nosie - po prostu mini-andaluz;)

Książę

 

Kary konik polski z uroczą gwiazdką w kształcie płomyka na czole. Wyróżnia go nie tylko rzadko w tej rasie występujące umaszczenie, ale także waleczny charakter i..sylwetka coraz bliższa kształtowi idealnemu, czyli okrągła. Jak przystało na prawdziwego Księcia wyznaje zasadę, że ostatnie słowo zawsze należy do niego. Nie wszyscy dowierzają, że jest pełnym bratem Klifa. Ze względu na ciekawy repertuar wydawanych dźwięków nazywany Prosiaczkiem lub po prostu Quiii.

Harold

 

myszaty konik polski

Harold

 

myszaty konik polski; półbrat Klifa i Księcia.

IMG_2559.JPG

Agata

 

karosrokata klacz rasy irish cob

IMG_E2690.JPG

Alice

 

tinker

IMG_E2553.JPG
IMG_E2616.JPG
bottom of page